Będąc obiektywnym:
+ wysoka bezawaryjność jednostki napędowej
+ bezawaryjność i bezobsługowość kardana
+ niskie spalanie
+ uniwersalność i niezła zwrotność (jak na 230 kilogramowy motocykl)
+ niezłe osiągi
+ całkiem wygodna pozycja za kierownicą
-----------------------------------
- duża masa (zalany pod korek - ponad 230 kilo...)
- kiepskie zawieszenie i hamulce - standard w motocyklach starej daty
- niezbyt ładna oryginalna tylna lampa (jak pół cegły :) )
- średnio wygodna kanapa (da się przerobić)
Niezawodność, umiarkowane zużycie paliwa, ogromna ładowność, dosknałe oświetlenie, duży zbiornik i wystarczające osiągi - w sumie bardzo przyzwoity turystyk.
Wady - opisałem powyżej.
+mało pali
+elastyczny silnik
+dobre hamulce na przód
+długowieczność
+wygodny
+szeroka kanapa i dobre ułożenie rąk
+wał kardana
-obroty silnika czasami wariują
-słaby tylny hamulec nie ma się co oszukiwać lepiej hamować przodem
Yamaha XJ 650
Plusy?? Prawie same. Minusy - troszkę sobie potrafi zjeść ale taka jego uroda
Yamaha XJ 650
PLUSY
-wygodna
-malo pali
-zrywna i dobre osiagi jak na te lata
-niezawodny
MINUSY
-brak
Yamaha XJ 650
Będąc obiektywnym:
+ wysoka bezawaryjność jednostki napędowej
+ bezawaryjność i bezobsługowość kardana
+ niskie spalanie
+ uniwersalność i niezła zwrotność (jak na 230 kilogramowy motocykl)
+ niezłe osiągi
+ całkiem wygodna pozycja za kierownicą
-----------------------------------
- duża masa (zalany pod korek - ponad 230 kilo...)
- kiepskie zawieszenie i hamulce - standard w motocyklach starej daty
- niezbyt ładna oryginalna tylna lampa (jak pół cegły :) )
- średnio wygodna kanapa (da się przerobić)
Yamaha XJ 650
Niezawodność, umiarkowane zużycie paliwa, ogromna ładowność, dosknałe oświetlenie, duży zbiornik i wystarczające osiągi - w sumie bardzo przyzwoity turystyk.
Wady - opisałem powyżej.
Yamaha XJ 650
+mało pali
+elastyczny silnik
+dobre hamulce na przód
+długowieczność
+wygodny
+szeroka kanapa i dobre ułożenie rąk
+wał kardana
-obroty silnika czasami wariują
-słaby tylny hamulec nie ma się co oszukiwać lepiej hamować przodem