Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1996 r.
Wąsosz
750 cm3
128 KM
80 Nm
3.10 s
Geneza powstania GSX-Ra 750 S.R.A.D. 1996 opierała się na konstrukcji Suzuki RGV 500 , na którym Kevin Schwantz kilkukrotnie udowadniał swoją dominację na najlepszych torach tego globu, m.in. w Grand Prix w 1993 roku.
Wydawało się, że Suzuki umieściło czterosuwowy silnik o pojemności 750 ccm w podwoziu dwusuwowej pięćsetki. Geometria ramy tylko nieznacznie odbiegała od wyścigówki Kevina. Udało się uzyskać bardzo mały rozstaw osi – 1400 mm, a to dzięki zmniejszeniu kąta pochylenia silnika (teraz pod kątem 25 stopni). Do pomocy przy uzyskaniu mocy maksymalnej silnika poproszono jeden z żywiołów natury – wiatr. Wykorzystano tutaj bowiem system dynamicznego doładowania silnika (SRAD - Suzuki Ram Air Direct Induction) przy większych prędkościach. W nowej, szerokiej owiewce czołowej po obu stronach reflektorach znalazły się dwa duże otwory, przez które powietrze jest tłoczone do ciśnieniowego airboxu.
Za dostarczanie mieszanki powietrza z paliwem odpowiedzialne są gaźniki o średnicy 39 mm. Tak zasilany silnik dysponuje mocą 128 KM przy 12500 obr/min., a więc trzeba naprawdę ostro kręcić manetką gazu, żeby motocykl oddychał pełna piersią.
Wcześniej konstrukcja Gixera oparta była na pałąkowato wygiętej aluminiowej ramie. W SRADzie aluminiowa rama jest otwarta, ma masywny wygląd i brak jej podciągów pod silnikiem. Jednostka napędowa jest tutaj usztywniającym elementem ramy. Z przodu zawieszenie Upside Down 43 mm, a z tyłu masywny wahacz aluminiowy z zastrzałem.
Oczywiście na wzór motocykli wyścigowych, zawieszenie ma pełen zakres regulacji (tłumienie, wysokość i sprężystość).
W szybkich motocyklach sportowych ogromne znaczenie ma aerodynamika i stylistyka.
Tutaj inżynierowie z Hammamatsu postarali się na piątkę. Kształt motocykla pieczołowicie dopracowano w tunelu aerodynamicznym. Motocykl ma “talię osy” za sprawą seksownego wcięcia między zbiornikiem a okrągłym tyłeczkiem. Chyba każdy chciałby się tam znaleźć.
Zasiadając za sterami odnosi się wrażenie krótkości i szerokości motocykla. Zbiornik paliwa swoimi rozmiarami sprawia wrażenie, jakby mieścił 30 litrów paliwa. Jednak tak nie jest, ponieważ z przodu pod bakiem znajduje się Air-Box a pojemność zbiornika szacuje się na poziomie 18 litrów. Fajnym i niezwykle wygodnym podczas prac serwisowych patentem jest zawias zbiornika, umożliwiający na odchylenie go do góry i łatwy dostęp do tego, co znajduje się pod nim. To tak, jakby móc dokładnie obejrzeć biust koleżanki, odchylając jedynie jej bluzeczkę.
Warto wspomnieć o tylnej oponie w SRADzie 7.5. Ma ona rozmiar 190 mm i założona jest na sześciocalową felgę, czyli tak jak Hayabusa!.
Wszysto standard, tylko wydech przelotowy zamontowany i crashpady. Poza tym moto i bez tego ma niezłego kopa i ciężko utrzymać przednie koło na ziemi, według mnie tu niema potrzeby jak będę chciał coś mocniejszego to zmienię na litra.
Nie będę wracał do czasów dzieciństwa i motorynki bo wtedy było ich wiele, ale na GSXF też jedna była niestety motocykl musiał wrócić na przyczepce do domu i przez zimę być remontoany, to było nie samowite przeżycie ale i szczęście.
Sam niewiem zobaczymy co życie przyniesie.
jak ja tu cos wpiszę to nie będzie obiektywne, ja widzę same plusy, minus to cena paliwa.
Jeżdżę tym co chciałem, świetnie się przy tym bawię.
Pościgać się na torze wkońcu a nie na ulicy z zawziętymi kierowcami BMW, zresztą trudno to nazwać wyścigiem:)) poważnie to marzę o tym, żeby zacząć normalnie żyć.