Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1998 r.
125 cm3
28 KM
8.00 s
Honda NSR 125R JC22. Fabrycznie odblokowana, pochodzi z rynku Szwajcarskiego. Pomimo 70k km przebiegu, staram się z dbałością utrzymać w takim stanie (technicznym i wizualnym), w jakim wyjechała z Atesskiej fabryki, dodając jedynie kilka małych smaczków i technicznych unowocześnień. Motocykl jest używany na co dzień i został przygotowany pod nieco dalsze trasy. Na ten moment lakier chroniony jest woskiem Collinite 476S, a po każdym myciu nakładam QD. Wszystkie czynności serwisowe i detailingowe wykonuje własnoręcznie.
2 SUW-owa jednostka o pojemności 125 cm3 wspomagana zaworem wydechowym. Osiąga 28,5 KM przy 10 000 rpm oraz 19,1 Nm przy 9.500 rpm. Konstrukcja wyjątkowo wytrzymała i dość elastyczna.
Seria, Showa. Jest OK, pozwala na sportową jazdę i nie ma tragedii podczas codziennej jazdy. Jednak tutaj należy wspomnieć o jednym z problemów NSR - uszczelniacze w lagach w jc22, ciężko by wytrzymały, po wymianie, więcej niż 3-4 lata przy nieco częstszym użytkowaniu.
1. Podróż nad morze Bałtyckie 1800 km
2. Wycieczka w góry 1000 km
3. Powrót w nocy ze zlotu 50 km na oryginalnych swiatłach...
Przednie światła z 2,5 calowymi soczewkami bi-led + dzienne
Nordkapp
+ wygląd (90s youngtimer)
+ bezawaryjność konstrukcji (z małymi wyjątkami)
+ podatność na modyfikacje
+ dostępność części
+ postrzeganie i historia modelu (marzenie nastolatków w latach 90)
+ elastyczność (jak na 2T)
+ niskie spalanie
+ konstrukcja prosta w serwisowaniu (mimo to dalej przerasta większość ,,mechaników'')
+ właściwości jezdne
- zbyt twarde i kruche plastiki
- awaryjny rozrusznik
- uszczelniacze w lagach (głównie w wersji JC22)
- oryginalne światła przednie to jakieś nieporozumienie
większość NSR na naszym rynku była katowana i nie poprawnie serwisowana, więc po tylu latach ciężko znaleźć dobrze utrzymany egzemplarz
Spełnienie/anie marzeń
- Zamknięciu licznika kilometrów (100k km) bez większego ruszania dołu silnika :D
- odtworzeniu dawnych wyścigów Honda NSR Cup w dawnym klimacie
- Dotarciu na Nordkapp
- jd00