Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1980 r.
49 cm3
1 KM
0.00 s
Witam, przedstawiam mojego Rometa Komara. Jest to model 2350, więc z kopnikiem, hamulcem nożnym i plastikową obudową lampy przedniej. Rok produkcji prawdopodobnie 1980, gdyż taka data widnieje w starym dowodzie rejestracyjnym. Komar został wyciągnięty z szopy i odpalony, jednak nie jest jeszcze zarejestrowany.
W Komarze wymontowane zostały dwie obudowy przy ramie. Stłuczona tylnia lampa, co jest widoczne na zdjęciach, zakupiona została do niej nowa żarówka.
Nie działa również prędkościomierz, nabija przebieg, ale nie pokazuje prędkości, uszkodzony jest również elektryczny sygnał dźwiękowy.
Aktualizacja:
1.08.2013 r- odebrany z remontu, silnik odpala, przy pełnym rozgrzaniu od kopa, zimny trzeba ,,pokopać" z kilkanaście razy, ale nareszcie daje to skutek, zamontowany klakson, nowe tylnie światło, świeca zapłonowa wymieniona z NGK, na zalecaną Iskrę F80, wymieniona stacyjka, nowa gumka od startera nożnego, nie cieknie już olej, poza tym zrobione kilka innych drobnostek.
2.08. 2013 r.- odebrany pozytywny wynik przeglądu rejestracyjnego
5.08- odebrane europejskie tablice rejestracyjne, i dowód tymczasowy.
Silnik S38ZB4, na gaźniku GM12F, moc maksymalna to 1,4 KM przy 4k rpm
-wymieniony został wężyk przepływu paliwa
-nowe uszczelki
-przeczyszczone obie pokrywy silnika
-zakupiona japońska świeca zapłonowa NGK
-wymieniona manetka od biegów, wraz z linką
-wyregulowany gaz, zakupiona nowa manetka, teraz chodzi regularnie, jednak wciąż nie odbija do pozycji wyjściowej.
Odpalenie cudem na pych, po czym przez nagrywanie lewą ręką, brak możliwości wrzucenie drugiego biegu, oraz obijanie się lewej pokrywy silnika, przez niedokładne dokręcenie śrub, po zakładaniu łańcucha :D, co można podziwiać na poniższym filmiku:
http://www.youtube.com/watch?v=Rakz_ETuJB0&feature=youtu.be
-naprawa tylniego światła
-wymiana linki od prędkościomierza, bądź zakup nowego
-naprawienie elektrycznego sygnału dźwiękowego
-kupno nowego kondensatora, gdyż w ostatnich dniach pracy Komarek miał problemy z odpalaniem
-nowe malowanie
I po tych wszystkich żmudnych czynnościach- rejestracja :)
Na szczęście gdzieś w szufladach ostał się stary dowód rejestracyjny, oraz umowa kupna- sprzedaży :D
-Banalne prowadzenie, jeździ się jak na rowerze (z tym że szybciej oczywiście :P), całkiem wygodne siedzenie
-Jak na 35-latka, nawet tak bardzo się nie wlecze :)
Ładny, trzeba mieć szczęście żeby coś takiego znaleźć :)