Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1956 r.
Golub-Dobrzyń
350 cm3
0.00 s
Mojego Iżopęda kupiłem we wrześniu 2004 roku. Był oczywiście nie na chodzie, zapuszczony strasznie ale nie pogięty i prawie kompletny:) Silnik po zrobieniu kapitalnego remontu przemówił w czerwcu 2005 i chwilę później Iż został zarejestrowany. Jako że podobają mi się motocykle wojskowe w kolorach khaki, a z drugiej strony lubię czyste i lśniące maszyny, zdecydowałem się na kolor wojskowy w połysku + trochę cgromu. Jak dla mnie efekt jest super:) Mam jeszcze kilka rzeczy nieoryginalnych : tylna lampka, gaźnik Pegaz + filtr powietrza, prądnica od jawy 350 i jedyne co mnie boli puszka prądów :/ . może z czasem coś się wykombinuje.
Jak się tym jeździ? Specyficznie:) Na co dzień jeżdżę cx-em więc iżem nie przejechałem zbyt wielu kilometrów. Raczej jest używany od święta na imprezy przy ładnej pogodzie :) Ale jazdy takim motocyklem nie zastąpi żadna japonia, 60-70 km/h, uśmiechnięta gęba w orzeszku i kilka innych zabytków....... to jest to:)
Wkrótce dorzucę więcej zdjęć
???
Gaźnik Pegaz , dysza główna 140 albo 160 juz nie pamiętam:)
Kapitalny remont zimą 2004/2005. Silnik strasznie prosty a dzięki temu niezawodny:) troszkę trudniej było z wydystansowaniem skrzyni...
Planuję kupić oryginalną prądnicę i puszkę prądów, jednak nie mam przekonania do oryginalnej stacyjki i regulatora. będę kombinował żeby wyglądało jak oryginał ale było coś nowszego w środku.
No i przydałby się oryginalny filtr powietrza choć nie wiem czy pasuje do Pegaza i czy go zmieszczę przed akumulatorem?
Plusy:
- jazda na iżu jest niepowtarzalnym przeżyciem
- ma wszystko co powinien mieć weteran: suwaki,
biegi przy baku i osobne siodełka
- prosty, niezawodny, mocny silnik
- otwierany błotnik
- małe spalanie 4,5l/100km
osiągnąłem dobre 90 km/h i miałem jeszcze zapas ale nie miałem sumienia odkręcać bardziej:)
Myślę że pewnym osiągnięciem był wjazd na zaje...ą górę w naszym lesie w dwie osoby scieżką której w sumie nie było...... tylko gałęzie trzaskały......
zjechać musiałem solo:)