Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1978 r.
Włocławek
175 cm3
14 KM
0.00 s
Gdy byłem małym chłopcem mój dziadek miał wychuchaną czarną Wueskę i zwykł sadzać mnie na bak i pyrkać ze mną dookoła blokowych garaży. Ten dźwięk, zapach, ta sylwetka tak bardzo wyryły mi się w pamięci, że potem, gdy podrosłem z wypiekami na twarzy obserwowałem każdą przejeżdżającą Wueskę i marzyłem o posiadaniu własnego sprzętu ze świdnickiej fabryki. W tym motocyklu jest coś takiego...ten czar minionych lat, ten ogromny sentyment, nostalgia za dzieciństwem, wakacjami u dziadków na wsi... no i ta polska dusza! Niestety nie zdążyłem w porę podrosnąć aby zdążyć dostać w spadku motocykl po dziadku - został wydany mojemu wujkowi, a potem słuch po nim zaginął. Wreszcie w zeszłym roku poszczęściło mi się i wszedłem w posiadanie pięknej czarnej Wueski M21W2 z 1978 roku. Cóż mogę powiedzieć... jazdą nią to czysta przyjemność, banan praktycznie nie schodzi mi z twarzy gdy na niej siedzę. Bardzo chcę aby została na stałe w rodzinie i cieszyła kolejne pokolenia.
To słowo zupełnie nie pasuje do takiego motocykla.
Fabryczna jednostka W-2 o pojemności 175cm3 skonstruowana przez inżyniera Wiesława Wiatraka w latach 60-tych.
Fabryczne.
Powrót na kołach po zakupie (20km)- tej frajdy prowadzenia wymarzonego motocykla po tylu latach śnienia o nim nie da się opisać! (dodam, że nigdy wcześniej nie miałem okazji prowadzić Wueski) Była cudowna pogoda, a maszyna pięknie sunęła przed siebie przyciągając spojrzenia innych.
Dopieszczenie kilku elementów i radość z możliwości obcowania z tym pięknym owocem polskiej myśli technicznej.
Jeśli rozważać to w kategoriach pojazdu użytkowego służącego do przemieszczania się to z pewnością znalazłoby się kilka minusów. Dla mnie to jednak tylko i wyłącznie klasyk służący do rekreacyjnych przejażdżek, wobec czego posiada moim zdaniem wyłącznie same plusy.
Do tej pory moja największa pokonana trasa to 60 kilometrów, ale myślę, że z pewnością wybiorę się nią jeszcze gdzieś dalej.
O tym żebym nigdy nie był zmuszony jej sprzedać