Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1975 r.
Ostrołęka
243 cm3
19 KM
0.00 s
Nabyłem ten coraz rzadszy motocykl w stanie opłakanym. Żona mnie chciała na złom z nim wysłać. Ale postanowiłem go odnowić i tak to trwało dwa lata, ograniczone niestety funduszami i czasem. Motocykl był wyrejestrowany, także musiałem załatwić opinię rzeczoznawcy PZMot rejestrować jako pojazd unikatowy. Inaczej się nie dało, a nie chciałem kombinować z lewymi dokumentami i psuć jego historię. Jest to chyba (jak dla mnie) najładniejszy model MZ jaki mógł być wypuszczony z fabryki.
Owiewki policyjne i kufry które przedstawiają dodane zdjęcia.
Silnik został wyremontowany przez człowieka, który bawi się motocyklami zawodowo od 25 lat. Wymieniona cała skrzynia biegów, sprzęgło, Została stara tylko prądnica. Wał zregenerowany, nowy tłok, pierścienie, zrobiony szlif (pierwszy) cylindra i złożony fachowo do kupy. Majster oddając mi go powiedział jedno zdanie. Wkładaj go do ramy, kopnij i ma chodzić. No i nie kłamał. silnik odpalił natychmiast i chodzi jak zegarek szwajcarski. Nie wyciekła z niego ani kropelka oleju, pali ładnie. Facet ma dwie takie TS-ki, jest to jego ulubiony motocykl. Oczywiście do silniczka dał mi nowe kolanko, i tłumik od 251, bo do TS już się kupić nie da, a od 250 jest długi i mi się nie widzi. Ten pasuje ładnie, jest zgrabny.
Rozebrane doszczętnie, powymieniane uszczelniacze, w przednim dotoczone tuleje, zalane nowym olejem i jest całkiem przyzwoicie. W kołach powymieniane łożyska, tylne wycentrowane, założona z tyłu nowa dętka i zębatka, przednie koło nowe z oponą z dętką.
Nie było. Po prostu jeżdżę gdzie popadnie. Zrobiłem już 3500 km i do niczego się nie dotknąłem, także uśmiech mam coraz szerszy :)
Plusy: To jest MZ TS 250.
Minusów nie ma bo to jest MZ TS 250.
Przedstawiają zdjęcia!
Przełamaniu niechęci żony do motocykli.