Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1991 r.
Warszawa
499 cm3
65 KM
0.00 s
To jeden z fenomenow jakie spotkalem w swoim zyciu, dlatego u mnie wyladowal.
Nabyty ze trzy lata temu dla kumpla..ktorego przerosla....wszystkim moca..odpalaniem...kosztami......nie nabijam si z niego poprostu podjal zla decyzje przy szukaniu partnerki do jazdy jaka miala byc.
odkupilem ja i troszke podremontowalem, stanela kolo mojej najwiekszej perelce i maszynie do upadlania i upokarzania motocyklisty..kolo CR500
dluzsze nizsze miej kozowate miej poreczne w terenie, slabiej idace z gazu na 5 biegu na gume...mniej to znaczy ...ech nic nie znaczy to trzeba kochac, szanowac i z resekcikiem grzecznie do Tego. Jest w stanie nie ruszajac sie z miejsca wprowadzic na stale do twojego zycia element kustykania, jesli ja zlekcewazysz przy paleniu. Jest w stanie pokazac Ci jak kruche watle, sa twoje umiejetnosci, jest w stanie pokazac Ci ze ta prosta ktora jedziesz konczy sie szybciej niz podejrzewales w najgorszych snach. Potrafi stanac deba bo miala na to ochote, potrafi w 5 minut sprawic ze zaczynasz inaczej podchodzic do sprawy zycia i smierci....podobno przychodzic miala wolniej.
Wsiadajac na Nia, musisz wiedziec..nie Ty tu rzadzisz..dyktujesz zasady, twoje zdanie jest tyle warte co wyrzucona przed chwila opona.
Ale jak juz Cie zaakceptuje..nauczy siebie, da przyzwolenie....odkryesz ze raj ma 500cm w dwutakcie, ze 4T to tak naprawde lalusiowate zabawki przeznaczone albo dla lansujacych sie chlopcow..albo listonoszy, no moze jeszcze dla tych co sobie cenia w motocyklu bardziej niezawodnosc, trwalosc, ekonomie, ekologie... tfu...bleeeee
Zapomnij o Tym ... z nia idziesz jak w hiszpanski taniec z elementami przy@#$%^ia mlotem w potylice dla efektu, wciaga...zatrowa mozg i mysli...kusi...wabi..neci... zeby pokazac, gdy juz nabierzsz pewnosci w siebie ze ...... twoje 60, 80 czy 100 KG jest dla niej takim hamulcem jak babie lato, i ze to ona decyduje kiedy twoja dupa opuszcza poklad;-)
Nie polecam nikomu kto nie lubi jak boli... kto nie zyje tak ze dopiero ruska ruletka powsrzymuje ziewanie, kto ceni sobie bliskich, nie polecam nikomu , komu czasami puszczaja nerwy...to tak jak bys sam sobie noz w plecy wbil 17 razy.
Nie polecam uzywania w okolicy terenow na ktorych wystepuje czlowiek w formie osiadlej, czy chocby koczowniczej....nigdy nie zrobiles sobie tylu wrogow...co w ciagu jednego nia przjazdu.
polecam.....sobie......i kazdemu dla kogo swiadomosc ze jest sie tym najslabszym elementem w systemie jest wyzwaniem, polecam kazdemu kto za chwile ulotna, za blysk w oku jjest w stanie zaryzykowac utrate reszty nudnych, przecietnych, userfrendly rzeczy...
Tia........moze plastiki.....
raczej nazwal bym siedliskiem szatana,oleje pierdoly o trwalosci, niezawodnosci, userfrendlosci... silnik jest diablem wcielonym.....jest jak zostawiona na chwile przed wielkim finalem kobieta...to jego sie boisz to z nim negocjujesz swoje zdrowie i zycie, to on jest twoim sedzia, jak na niej jedziesz
calkiem znosne...choc wolalem to od CR500 i Husq jesli chodzi o detale, ale spelnia swoje zadanie....
....jeszcze sie nie nabawilem takowej
chyba brak......ale i tak bylo warto
ciezko pisac bo to co dla jednych jest plusem innych moze odstraszac....
plus : nie musisz sie bac ...nikt Ci jej nie odpali...najfajniej wygladaja gowniarz kombinujacy z pychu odpalic takie cos..ubaw po pachy
minus : czasami tobie nie jest laskawa przy odpalaniu;-)
plus : z lasu A do lasu B teleportujesz sie szybciej niz inni
minus : 9 L w baku to taka troszke symboliczna wartosc...zeby tylko poszalec w miare blisko domu....
po tym jak mi sie przedstawila nauczony doswiadczeniem z CR500 niejaki przyjaciel Cezariusz G mial szanse zeby mnie objechac..co tez uczynil
..KX500 z 2001 roku i nowym silniku do mojej bestyjki