Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1998 r.
650 cm3
40 KM
51 Nm
0.00 s
O tym jak upolowałem Potfura.
Onegdaj w szczenięcych jeszcze latach na drogach mego grodu,
letnimi dniami toczył się wielki, ogromniasty motur.
W naiwności młodzieńczej wszystko co było wielgaśne, dwukolaste i błyszczące, zwać zwykłem harlejem podobnie jak owe cudo, stado kolegów z którymi zbijać uwielbiałem bąki.
Pamiętam jak toczyło się dostojne dziwo, donośnym rykiem znacząc swe terytorium,
zostawiając nas w zachwycie otwartych gąb.
Prehistoria to przecie ... a tenże motór Goldwingiem zwany,
by nie powiedzieć goldasem wręcz, tak abstrakcyjnym się był wydawał, niczym jakaś aurora borealis.
Fascynację usiłowałem leczyć Ogarem kolegi,
niestety jednak rodzina pozostała nieubłagana na me skowyty i błagania.
Najdzikszym prezentem jaki wówczas otrzymałem od mojego Ojca, za chlebem tyrającego w RFN
(dla nieświadomych: Republika Federalna Niemiec, twór dziwaczny gdyż jedynie połowa narodu niemieckiego - druga pozostawała za Murem Berlińskim w Jedynie słusznym Obozie - tfu),
był stwór który na nowo rozbudził moturową żądzę.
Pewnego pięknego by nie rzec cudownego dnia stałem się posiadaczem włoskiego skutera marki Vespa.
Na 15 minut.
Później rodzina zdecydowała, że szczeniak pewnikiem się zabije i Vespa poszła spać do garażu,
czekając na nabywcę (oby miał dwie teściowe łotr jeden).
Tyle tytułem wstępu.
Wypito wiele wódki do czasu gdy już jako poważny i odpowiedzialny (buehehhehe) mężczyzna,
ojciec i mąż ponownie zachorowałem.
Tym razem już jako przywódca stada oraz stanowiący Prawo,
jednogłośnie przyznałem sobie przywilej upolowania Potfura.
Zwierz ten do płochliwych i nieufnych należący, ukrywać się począł,
widocznie wyczuwszy iż myśliwy jego tropem podąża.
Uganiłem się przeto za mitycznym moim Potfurem po mglistych bagnach plugawego Allegro,
suchych i spalonych stepach Otomoto by w krainie zwanej Mikołowem złowić Potfura.
Podchodzić zwierza począłem ostrożnie śląc listy do cnego właściciela,
wypytując o wszelkie mniej lub bardziej istotne detale podchodzonego Potfura.
Koniec końców przybiliśmy zgodę i nie chwaląc się, pierwszy raz ówczas własnego już Potfura odpaliłem ...
Pozafabryczne modyfikacje czyli dodawanie agresywnych wibracji do wypieszczonych maszyn, zwykle dotyczy ingerencji w układ napędowy, pozostałe podzespoły lub ma na celu zmianę wizualną motocykla. O ile w przypadku szlifiery zmiany wizualne ograniczyłbym do kilku naklejek, tak w przypadku armatury pole doświadczalne ograniczone jest jedynie wyobraźnią właściciela.
Oczywiście nie mam tu na myśli wieśtjuningu naklejkowego, znanego z bolidów marki "maluch", gdzie tjuner obklejał machinę znakami producentów sprzętu audio, nieraz wartego wielokrotnie więcej niz tjuningowany pojazd. Obowiązkowy bywa również diaboł Mefisto z kolektorem wydechowym w pyszczku. Być może stosowano zasadę: przyklejenie takiego diabła podnosi moc o kilka koni a naklejka Sony Bass poprawia aerodynamikę. Stop złośliwościom bo o gustach się ponoć nie dyskutuje.
Osobiście jestem zwolennikiem wysokich kierownic i daleko wysuniętych podnóżków oraz im więcej chromu tym lepiej. Hołdując tej zasadzie sprawiłem Potfurowi kierownicę Apehanger o wysokości 41 cm 1 szerokości 90 cm oraz założyłem akcesoryjną osłonę wału Kardana, lightbar, ozdobne maskownice na śruby i kilka pomniejszych detali. Co ciekawe, spotkałem się z ostrą krytyką pomysłu zdublowania dźwigni hamulca tylnego i dźwigni biegów z przełożeniem na gmole w miejsce dodatkowych podnóżków. Oczywiście lekce sobie ważąc słowa, iż przy pierwszej glebie toto pourywam, ustrojstwo zostało zmajstrowane i wygoda jazdy wzrosła w sposób widoczny.
typ: czterosuwowy, chłodzony powietrzem,
pojemność 649 ccm
Układ: dwucylindrowy, widlasty V 70
Rozrząd: OHC, dwa zawory na cylinder
Moc maksymalna: 40 Km przy 6500 obr/min
Moment obrotowy: 51 Nm przy 3000 obr/min
Rodzaj gaźników: "MIKUNI"
Średnica gardzieli: 28 mm
Zapłon: elektroniczny
Średnica/Skok: 81/63 mm
Akumulator: 12V/12Ah
Rama: podwójna, stalowa, zamknieta
Zawieszenie przednie: teleskopowe
Hamulec przedni: tarczowy z zaciskiem dwu tłoczkowym,
tarcza o średnicy 298 mm
Zawieszenie tylne: wahacz przestrzenny
Hamulec tylni: bębnowy o średnicy 160 mm
Skok przedniego zawieszenia: 140 mm
Skok tylniego zawieszenia: 86 mm
Hamulec tylni: bębnowy
ogumienie: przód 100/90 S 19, tył 170/80 S 15