Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1994 r.
Rypin / Toruń
993 cm3
53 KM
0.00 s
Suzuki Swift rok 1994 (made in japan), pod maską wściekła litrówka (mam nadzieję że już niedługo). Wersja wyposażenia GL (Golas)
Auto aktualnie rozgrzebane, po remoncie blacharki, przed malowaniem, w trakcie renowacji
Nie zauważyłem póki co elementów tego zjawiska ;-)
Seryjny litr. Zrobiłem co mogłem więc wymieniłem olej, filtry, płyny, świece. Zero kombinacji z jakimiś stożkami, dolotami, czy nie wiadomo co jeszcze. To jest tylko 3-cylindrowy literek i nie oczekuję cudów.
Silnik polecam do ruchu miejskiego, jak na swoją pojemność bardzo żwawy i dynamiczny.
Najbardziej zaskoczył mnie swoją trwałością i odpornością na wszelkie deptanie pedału gazu. Uwierzcie, że niejedna Corsa czy Fiesta już dawno by podziękowała.
Jeżeli będę dalej pracował nad tym autem, na pewno silnik zostanie wymieniony na większy
Totalna seria w podstawowej wersji. Jak na wersję GL przystało nie ma nawet regulacji lusterek od wewnątrz. Z drugiej strony nie ma się co popsuć, a i auto lżejsze :)
Wymieniłem tylko nieładną i niewygodną seryjną kierownicę, podobną do tej z Daewoo Tico. Aktualnie siedzi oryginał z GTI, ładny, wygodny i bez kombinacji.
Seryjne. Wyeliminowane wszelkie luzy, ustawiona geometria całkowita. Amortyzatory sprawne w około 60-70% sprawdzane kilka dni temu.
Radio: Sony CDX-GT630UI, zakupione z myślą o dalszej rozbudowie systemu audio.
Głośniki: Przód Pioneer 100 mm w seryjnych miejscach montażowych. Tył elipsy 6x9 cala firmy Magnat, w wyciętej pod te głośniczki półce.
Na razie na kolana nie powala, jednostka sterująca ma spory potencjał, więc pole do popisu mam. A nagłośnić auto gabarytów Swifta nie jest aż tak dużym problemem
Milion pomysłów i planów, które ogranicza w zasadzie tylko i wyłącznie budżet.
Fajny, mały japończyk o małym ale silnym silniczku jak na taką lekką budę, pozdrawiam :)
Ping1971 pozdrowił kierowcę pojazdu