Fiat 126 1990r

• Rocznik

  1990 r.

• Właściciel

  FreddieM

• Kategoria

  Seryjne

• Lokalizacja

  Krosno

• Pojemność

  650 cm³

• Moc

  24 KM

• Przysp. 0-100 km/h

  0.00 s

• Opis

  Kupiłem go w roku 2008 mając 14 lat. Przez pierwszy rok dzieliłem go z 3 przyjaciółmi, potem odkupiłem go dla siebie. Kosztował nas wtedy 350zł. Uczyliśmy się nim stawiać pierwsze kroki. Strasznie dużo z nim wspomnień jest. Mimo że od dziecka kochałem maluchy to od niego zaczęła się moja przygoda z 126p.
  Przez 2 lata do zimy 2010 roku nie sprawiał żadnych problemów nigdy się nie psuł, nie raz służył jako drugie auto i dzielnie służył w czasie awarii auta rodzinnego.
  I wtedy coś mnie podkusiło żeby go zrobić od podstaw. Mimo, że tego nie wymagał. Jako zupełny laik podjąłem się pracy przy nim.
  
  Pozostanie taki jaki jest - 100% seryjny.Ta sztuka ma u mnie dożywocie. Jest członkiem mojej rodziny.
  
  Zdjęcia 1-7 - Stan obecny
  Zdj. 8 - Z moją Jawą 350 TS (w trakcie malowania)
  Zdj.9 - Ze wspomnianym dawca i byłym 126p
  Zdj 10/11 - Kilka dni po zakupie.

• Tuning

  W grę wchodzi tylko fabryka.

• Silnik

  Seria.
  Założona nowa pompka paliwa, gaźnik po regeneracji, nowe kable i świece, nowe uszczelki i olej.

• Wnętrze

  Wnętrze to bardzo rzadka tapicerka, wyciągnięta z malucha z buda ZFA (export). Ogólnie z takim wzorem w Polsce się nie spotkałem za to za granicą tylko takie.
  W tym rodzaju wnętrza występowało składane oparcie kanapy i plastikowa półeczka na tył.
  Oprócz tego z tyłu wylądowała apteczka z epoki i stara krośnieńska rejestracja.

• Zawieszenie

  Samo zawieszenie było nie ruszane.
  W układzie kierowniczym mam seryjnie zamontowaną maglownicę, bez luzów. Kręci się jak ze wspomaganiem.
  
  Układ hamulcowy wymieniony na nowy ;)

• Car Audio

  Może wpadnie jakieś Safari

• Pamiętna podróż/przygoda

  W sumie to ciężko wybrać - mogła by to być pierwsza jazda, albo zwykła przejażdżka z bratem kiedy to odmówił posłuszeństwa i spychaliśmy go razem do domu a droga była niestety pod górkę :)
  
  Albo powrót od blacharza - deszcz, hol, brak szyb...
  
  Bardzo cieszyła tez pierwsza jazda po remoncie.

• Perspektywy

  Ma zostać jak najdłużej i służyć dzielnie.
  

• Plusy i minusy pojazdu

  + Największy plus to sentyment do tej właśnie sztuki i historia jaka mnie z nim łączy
  + Kultowość
  + Teraz bez wad w zasadzie
  
  - kilka niedociągnięć - człowiek się uczy na błędach ;)

Dodaj komentarz