Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1999 r.
Siemiatycze
1598 cm3
76 KM
0.00 s
Polonez Caro Plus 1.6 GLI fabrycznie pozbawiony kilku przydatnych drobiazgów jak wspomaganie kierownicy, obrotomierz, zegarek, instalacja od radia i jeszcze kilku pomniejszych. Autko jest w mojej rodzinie od nowości. Co prawda jest to rocznik 1999, ale pierwsza rejestracja to początek roku 2000. Autko jeszcze na czarnych numerach, białe blach zaczęli wydawać jakieś 2 miesiące po zarejestrowaniu tego wehikułu. Z tego co pamiętam to ta wersja była przy kupnie jakieś 2 tyś. tańsza od normalnej wersji. Posiada także immobiliser zamontowany prawdopodobnie przez dilera w salonie. Wskazuje na to mocowanie silikonem sanitarnym niektórych jego elementów do deski rozdzielczej.
1.6 GLI z jednopunktowym wtryskiem Boscha + instalacja LPG. Silnik sprawuje się w miarę bezawaryjnie, choć ma swój apetyt na paliwo a ja nogę mam dość ciężką. Czasami ma swoje kaprysy ale nie narzekam.
Niestety samochód był bardzo intensywnie użytkowany przez mojego ojca w biznesie, co skutkuje strasznie porysowaną deską rozdzielczą. W najbliższym czasie zamierzam troszeńkę doprowadzić wnętrze do porządku.
Autko standardowo nie posiada takich udogodnień jak wspomaganie kierownicy, obrotomierz. Nie posiadało też żadnej instalacji radiowej (nawet anteny nie było), ale to akurat się zrobiło we własnym zakresie. Ostatnio pojawiły się też nareszcie zegarek i zapalniczka. Mieszek z Opla Omegi A - pasuje prawie idealnie i ma tą przewagę nad serią, że jest na zatrzaski a nie na śruby. Poza tymi zmianami nie przewiduje innych odstępstw od serii, chyba że dopadnę gdzieś fotele IG.
Oryginalne ze wszystkimi wadami i zaletami tej konstrukcji. Z tyłu resory z trzema piórami dzięki czemu tył tak nie siada. Autko prowadzi się całkiem przyzwoicie i jakoś przesadnie nie rzuca go po drodze.
Radyjko firmy Denver by Biedronka + głośniki basowe tejże firmy Denver w tylnej półce + małe głośniczki bliżej niewiadomego pochodzenia w drzwiach przednich.
Butla LPG traci ważność pod koniec 2011 roku i jeżeli uda mi się znaleźć fundusze na legalizację, to autko trochę pojeździ.
Plusy:
- potrafi być całkiem zrywny i ma nienajgorsze osiągi,
- całkiem pakowny,
- drobne usterki można spokojnie naprawiać we własnym zakresie,
- w przeciwieństwie do starego caro posiada działający nawiew ciepłego i zimnego powietrza do kabiny,
- bardzo rzadko odmawia posłuszeństwa.
Minusy:
- brak wspomagania, więc na mieście trzeba trochę się nakręcić kierownicą,
- wskazówka poziomu paliwa przy jeździe na benzynie ma tendencję do zbyt szybkiego opadania,
- we wnętrzu jest trochę za głośno i duży udział w tym mają kiepskiej jakości plastiki we wnętrzu,
- seryjne fotele mają tendencję do łamania się i są niewygodne,
- ruda wyłazi miejscami,
- ma czasami swoje kaprysy.
prawie 150 tys. na liczniku
- klimacie w którym rdza nie będzie go zżerała
- fotelach Inter Groclin