Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
2000 r.
Giżycko
899 cm3
39 KM
65 Nm
22.30 s
Błękitne "Subaru", kupione 7 sierpnia 2007 roku. Uniaczek pochodzi od pierwszego właściciela, starszego pana, który nabył Uniaka 18 października 2000r. w salonie Fiata w Giżycku. W chwili kupna auto miało przebieg 61.300 km oraz dwuletnią instalację gazową. Wersja najuboższa i silnik najsłabszy, ale w moich rękach auto na trasie potrafi wyprzedzać w różnych "ciekawych" miejscach po kilka aut na raz.
Spalanie gazu latem na trasie minimum 6,3 l / 100km, zaś w mieście przy mojej ciężkiej nodze sięga nawet 10 litrów. Z reguły mieszczę się w cyklu mieszanym w granicach 7-8 l / 100km.
Maly silnik, to trzeba trochę go piłowac, niestety...
Jedynie białe kierunkowskazy z przodu i... LPG :)
Od maja 2008 roku jeżdże z CB radiem Uniden 520 XL + antenka 1,7 m, bardzo przydatny "gadżet".
Jakbym chciał tuningować auto, to bym kupil Golfa III lub Cali Opla.
Pojemność 899 cm3, 39 KM. Do miasta jak znalazł, na trasie też przejdzie ;)
Całkiem przestronne, z dużym kufrem (271 litrów pojemności).
Jak na tę klase aut, dosyć sztywno zestrojone, na zakretach można bez obaw szybciej pojechać. Narazie zawias spisuje się bez zarzutu - żadnych stuków, puków i innych niepokojących hałasów.
Nowe radyjko Kenwooda o wielu różnych funkcjach (ktorych jeszcze nie rozgryzlem) i dość sporym potencjale. Teraz pozostaje mi wstawic lepsze głośniczki ;)
Trasa z Gizycka na Słowację i z powrotem - ok. 1600 km, wjazd Uniakiem na 931 m.n.p.m. pod schronisko na Obidzy koło Krynicy. Uniak dał radę! :)
W 2 dni 960 km: Gizycko - 3city-Hel-Giżycko-Gołdap-Giżycko. Fajnie było :P
Jednodniowa podróż do stolicy - 630 km.
Zakopanie Uniaka na plaży po osie w piachu. Nie obyło się bez pomocy kumpla z Fiatem Doblo 1.9 klekot ;)
13 października 2007r. - poważny dzwon na jednej z olsztyńskich ulic. Myślałem, że nic już nie będzie z "Subaru", ale jak widać po fotkach auto odżyło :)
Uniak dostał od losu drugą szansę... i ja rownież.
Jeszcze bardziej się z nim "zżyłem".
Kilka drobnych zmian, ale bez żadnego "tjuninku" ;)
Bezawaryjny, pakowny, z duzym kufrem.
Mimo braku wspomagania, bardzo łatwo sie nim manewruje, a widoczność we wszystkich kierunkach jest doskonała.
Minusów nie dostrzegłem... (może jakieś są)
V-max 150 km/h (3 osoby + bagaż):) Fabryka podaje 137 km/h
Renault Avantime 3.0 V6, lub BMW E46 Coupe 2,8 R6