Audi 80/90 1993r

• Rocznik

  1993 r.

• Właściciel

  Chance

• Kategoria

  Seryjne

• Lokalizacja

  gliwice

• Pojemność

  1896 cm³

• Moc

  90 KM

• Max. moment obrotowy

  200 Nm

• Przysp. 0-100 km/h

  0.00 s

• Opis

  Jak widac audi 80 z 93 r. Uwielbiam ten samochod, duzo z nim juz przezylem, jezdze nim wlasciwie od okolo 7 lat. byl to jeden z pierwszych tych modeli w gliwicach. Teraz jako ze auta tanie to pewno ich jezdzi...Ale to swiadczy o tym ze sa do dobre, solidnie wykonane, malo awaryjne auta. Nigdy sie w nim nic powaznego nagle nie zepsulo, nigdy mnie nie zawiodl. Sylwetka dla mnie jest poprostu genialna...jak bylo napisane w wielu gazetach i katalogach - sportowe kombi z oszczednym silnikiem - i takie wlasnie jest. Fundusze mi nie pozwlaja na jakies wieksze przerobki, ale gdybym cos przerabial to tylko cos pogrzebal w silniku albo go wymienil na mocniejszy. Ze zmian stylistycznych moze ewentualnie S pakiet. Ale koloru bym nigdy nie zmienil - ten jest dla mnie rewelacyjny.

• Tuning

  tunning w zasadzie zadny - inna kierownica i sprzet grajacy. No i jeszcze GPS ael to raczej nie tunning.

• Silnik

  Silnik daje rade choc moglby byc mocniejszy. Ale spalanie jest zadowalajace.

• Wnętrze

  NIe widac ale seryjne. Bez klimy niestety.

• Zawieszenie

  Fabryczne.

• Car Audio

  Jest.

• Pamiętna podróż/przygoda

  W zasadzie jakiejs wiekszej dluzszej wycieczki nie robilem, najdalej to 400 km w jedna strone.

• Perspektywy

  Hmmm poza wymiana opon na nowe jak sie zuzyja to zadnych hehe fundusze mi nie pozwalaja. Ale gdybym mogl kupil bym taki sam model ale na full opcji i wymienil silnik i wlozyl zawiecho gwintowane oraz wydech rpzelotowy. W sumie taki jest.

• Plusy i minusy pojazdu

  Plusy - wyglad, kolor, mala awaryjnosc, dobre zawieszenie, w miare niskie spalanie. Swietna pozycja za kierownica. Duzo miejsca, bagaznik bardzo pojemny, plaski.
  
  Minusy - wiek. I co za tym idzie odpowiednie zuzycie podzespolow.

• Osiągnięcia

  Na jednym baku nieco ponad 1400 km, ale to bylo dawno.

• Marzę o...

  O tym by mi dlugo jeszcze sluzyl.

Dodaj komentarz