Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1974 r.
wrocław
0.00 s
Nie wiadomo skad sie wziela..., kto wrzucil ten pomysl w moja glowe? Wrecz nie do pomyslenia: srodek stycznia, w gorach zawierucha, dziadek mroz trzyma mocno a tu nagle wyprawa po piekna syrene. III klasa LO. A jednak to byl strzal w 105 ;) Pojawila sie niezwykla dziewczyna w moim zyciu. Na wstepie potraktowala mnie na zasadzie 'spadaj leszczU'- zapomnij, ze bede dzialac :-) I zaczely sie proby ujezdzania zlosnicy- reperacje zaplonu (ło matko, ale dal mi wycisk), gaznik, hamulce itd...wszystko w temperaturach baaArdzo niskich. Nowa kolezanka zaczela pochlaniac znaczace ilosci paliwa. Kiedy rzekomo doszlismy do porozumienia i wyjechalismy razem na ulice, Syrenka weszla w centrum uwagi. Miliony gapiiow, w szkole blagania o przejazdzki, wpadajacy pod kola ludzie, ktorzy chcieli tylko...pomachac (a ja mam niby wyhamowac jak mam hamulec 'na trzeci raz' ;)), zatrzymania przez policje, ktora chciala sobie zerknac na autko, usmiechy nostalgii i politowania zapewne, które odkrywalem po spojrzeniu na mijajacych mnie kierowcow, notoryczne braki paliwa w najmniej oczekiwanym momencie i miejscu. Generalnie dzialo sie, oj dzialo. Staruszkom krecily sie łzy w oczach, moze wlasnie tracily cnoty na tylnych siedzeniach syrenek ?(To tylko domniemanie rzecz jasna :)) Szał, radosc, mlodosc i rock'n'roll.
Za czesci i paliwo zaplacilem kartą BusterKard. Wspomnienia- bezcenne ...
Usprawniony silnik od motopompy strazackiej, jak w kazdej Skarpecie, wydaje z siebie jeden z przyjemniejszych, kojacych ludzkie ucho dzwiekow. Moj silniczek mial wspaniala kompresje, bez klockow pod kola sie nie obylo ;) Wymontowanie/wmontowanie kompletnego silnika zajmowalo po pewnym treningu ponizej godziny.
Wyregulowany pieczolowicie wg ksiazki pana Glinki został doprowadzony do niezwyklej precyzji niepsucia sie w odcinkach X kilometrów :-)
Posiada rowniez wiele wlasciwosci bojowych- wystarczy dolac wiecej Mixolu do paliwa i masz skuteczna zaslone dymna o gazie bojowym nie wspomne.
Komfortowe, z radiem Safari i genialnym glosnikiem na desce, niezniszczone fotele, statyczne pasy o pieknym odcieniu, klimatyzowane w zimie do bardzo ciekawych temperatur, Prawie w calosci oryginalne. Na szybie fabryczna instrukcja z opisem ukladu biegów przy kierownicy :))
Razu pewnego zdarzylo mi sie zaparkowac na szczycie gorki pod ogromniastym budynkiem...wychodzac ogarnela mnie panika, gdyz moja piekna Zipa nieoczekiwanie zniknela z miejsca jej pozostawienia. Kradziez Skarpety! Przerazony zbieglem nieco nizej i zapytalem stojacego przechodnia czY aby przypadkiem nie widzial mego wozu roku 1974 ? Pan potwierdzil, ze i owszem, widzial jak jechala ulica w dol, nie spostrzegl co prawda kierujacego, ale powiedzial, ze jechala bardzo powoli wykonujac swego rodzaju 'kangurki' i ze jezeli sie pospiesze, to z pewnoscia ja dogonie ;) uff, syrena odnalazla sie przy zakrecie, nie umiala sama skrecac wiec zatrzymala sie w zaroslach bez zadrapania. coz za lekkomyslnosc z jej strony! ehh, ta kompresja :-)
Kobietom nie wytyka sie niedoskonalosci. Syrenek zas nie kupuje sie po to, aby wszystko w nich dzialalo jak nalezy ;-)
Plusow jest jak mrowków!
---------------------------------------------------
pozdro dla wszystkich maniakow starych wozów
zobacz rowniez klasyka 125p w moiM profilU