Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1993 r.
Bytom
1400 cm3
103 KM
120 Nm
14.00 s
Polonez zakupiony w 1993 roku przez mojego dziadka... Po prostu miodzio, szpan, że nikt nie miał jeszcze takiego w tym mieście, i że specjalnie sprowadzany spod Niemiec. W 1998 roku został przekazany moim rodzicom jako prezent ślubny, i od tamtej pory mój tata strzegł go jak oka w głowie. Nigdzie nie miał śladów korozji, silnik po prostu błyskawica, nigdy, dosłownie nigdy nic w nim nie padło, nie odczepiło się ani nic. W 2002 roku mój tata miał nim stłuczkę, w wyniku której 1,5 maski dostała zmiażdżona, ale silnik nietknięty (lewa strona z perspektywy kierowcy - akumulator, alarm itp.). Został sprzedany w 2003 roku za 12 tys. złotych, co jak na te czasy było duża kwotą. Posiadam niestety tylko jedno jedyne zdjęcie, zrobione tuż przed sprzedażą.
W tym aucie - nigdy!
O pojemności 1400 cm3 z Rovera. Żyleta po prostu. Jedyny raz nie chciał odpalić podczas mroźnej zimy kiedy stał na dworze. Prędkość jaką rozwijał to ok 190 km/h (na liczniku 220).
Zwykłe, jak w każdym polonezie Caro. Jedynym 'udoskonaleniem był pokrowce w kolor czarno-biały :D
Nie pamiętam dokładnie, ale było bardzo dobre.
Podstawowy sprzęt grający w Polonezie - megawielkie radio i 2 tylne głośniki :D
Podczas tej samej zimy jechaliśmy do szpitala, i mój ojciec rozpędzony 130 km/h wiedział że nie wyrobi na zakręcie, zgasił silnik i powiedział do mnie i mojej mamy "Teraz się nie bójcie ani nie panikujecie, po nie wyrobie na zakręcie, i zatrzymamy się na tych krzakach". Moja mama cała zeschizowana że będzie jakiś wypadek, drżała ze strachu. kiedy wjechaliśmy na krzaki, docisnęliśmy tylko do drzewa, z którego wydał się dźwięk gniecionej blachy - tablica rejestracyjna była do wyrzucenia :D
Nie posiadam niestety tego wspaniałego samochodu...
+ szybki
+ mało palił
+ zwrotny
- brak wspomagania kierownicy
- strasznie wolno nagrzewał się spirale grzewcze
Nie pamiętam dokładnie, ale wiele ich było...
Cezecie 350 :D