Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1977 r.
Łuków
1500 cm3
0.00 s
Mój pierwszy samochód. Po kursie prawa jazdy musiałam się od nowa uczyć jeździć i parkować. Po pewnym czasie wypracowałam patenty na obsługę tego pojazdu i było super! Jest przeszklony jak gablota dlatego widoczność jest bardzo dobra i łatwo wyczuć gabaryty pojazdu.
Pojazd jest ogólnie niezawodny, ponieważ ma prostą konstrukcję i nie bardzo ma się w nim co popsuć. Jeżeli nie chce zapalić, to najczęściej paliwo nie dochodzi. Wtedy trzeba otworzyć maskę i dopompować benzyny ręcznie specjalną pompką.
Nie potrzebny, ponieważ i tak się wszyscy oglądają widząc drobną dziewczynkę za wielką kierownicą ruskiego czołgu ;)
Na jedynce jest zrywny i ma niezłego kopa.
Bardzo przestronne i eleganckie, a do tego praktyczne - można przewozić różne duże przedmioty np. 2 rowery bez składania. Ładne, urozmaicone wykończenie w różnych kolorach i różnych fakturach. Tylna kanapa na sprężynach.
Miękkie
Jechałam na stację kolejową, żeby pojechać do Warszawy odebrać zagranicznego gościa z lotniska. Ogólnie samochód był niezawodny, bo konstrukcja prosta i nie za bardzo miało się co popsuć. Ale na tym polega złośliwość rzeczy martwych, że potrafią zawieźć w momencie, kiedy ich najbardziej potrzebujemy. Auto zgasło na skrzyżowaniu, a kiedy próbowałam je ponownie uruchomić kluczyk złamał się w stacyjce... Wybiegłam i krzyknęłam: czy ktoś mógłby mi pomóc zepchnąć \'to\' z jezdni? Dwóch gentlemanów od razu pośpieszyło mi z pomocą. Nawet ucięliśmy sobie małą pogawędkę. Niestety zaraz przyszły ich żony i ich zabrały... Dotarłam na czas na lotnisko i odebrałam gościa.
Amerykańskim krążowniku - piękny, elegancki, dużo chromu, 100% metal, no plastik, miękkie zawieszenie, bajery których nie posiadają nowoczesne samochody, wielkie wygodne fotele i tylna kanapa, do tego dodałabym czerwone wnętrze... i już jest klimat! ;)