facebook
System PJ
to 129 373 pojazdów na 669 425 fotkach
logowanie pamiętaj mnie zapomniałem hasła

FSO Polonez 1990r

Oglądano już 5302 razy
Zobacz także: Opinie kierowców o FSO Polonez »
  • Rocznik

    1990 r.

  • Właściciel

    Zdzisek93

  • Kategoria

    Klasyczne

  • Lokalizacja

    Chrzanów

  • Pojemność

    1481 cm3

  • Moc

    82 KM

  • Max. moment obrotowy

    115 Nm

  • Przysp. 0-100 km/h

    14.50 s

  • Opis

    Autko zostało kupione w Chrzanowie w roku 1990 w salonie na ulicy Koniewa (dzisiaj Sokoła) - odebrany w grudniu 90'. przez mojego ojca (mnie jeszcze na świecie nie było). Autko służyło dzielnie (choć miewał awarie) do roku 2004, kiedy to zakupiony został Citroen Xsara, a polonez zszedł na drugi plan. Miałem wtedy 11 lat, ale i tak wolałem poloneza i kiedy gdzieś się jechało, nalegałem by jechać właśnie nim :)
    Przez kilka lat był wołem roboczym, a gdy padł akumulator został wsadzony do szopy i powoli znikał pod stertą gratów, rur, desek i kocich odchodów... do czasu.
    Jesienią 2012r. zrobiłem prawo jazdy, a na wiosnę go odgrzebałem. Hamulce się zapiekły, więc nieźle się namęczyłem żeby go wypchać. Kupiłem akumulator i paliwo do kanistra. Standardowo - troszeczkę do gaźnika, reszta do baku - było to 7 maja. Samochód, nie licząc nowego akumulatora, był w stanie jak sprzed kilu lat (nie był odpalany przez przynajmniej 3 lata). Odpalił za drugim razem, bo... zapomniałem załączyć ssania :)
    Ryk silnika, chwila grzania na niskich obrotach i wyjazd na ulice (ale nie na główną oczywiście, bo przeglądu brak). Większość sąsiadów wyszła na ulice, pewnie myśleli, że autko już dawno skończyło na złomie :)
    Zreperowałem hamulec ręczny - nowa linka z pancerzem(a właściwie to śp. Pan Janek, członek dalszej rodziny, mechanik z tamtych czasów - gdy zobaczyłem jakie to było proste postanowiłem już wszystko - o ile to możliwe - robić sam). Autko przeszło przegląd z przymrużeniem oka i można było zacząć przygodę, oczywiście wymieniając oleje, płyny itp. :)
    Gdy go "przejmowałem" miał na liczniku przejechane 76290km. W ciągu dwóch lat zrobiłem nim dodatkowe 10 tys.km - nie za dużo, aczkolwiek to mój jedyny samochód więc jest, za przeproszeniem i niestety, dupowozem.
    Obecnie samochodzik bierze udział w lokalnych spotach i zlotach klasycznych aut.
    Auto nie posiada instalacji LPG od nowości i, przy obecnych cenach paliw, nie planuję jej montować, choć nie wykluczam takiej możliwości w przyszłości...

  • Tuning

    Akceptuję tylko tuning z epoki, dodatki z tamtych lat i ulepszenia praktyczne, ale nie ingerujące zanadto w samochód. Dlatego samochód nie zobaczy nigdy poszerzanych felg, gleby, spojlerów itp.
    Tuning jaki jest obecnie?
    Na pewno wydech z nierdzewki - jeszcze z czasów pierwszej świetności poloneza.
    Pasek antystatyczny musi być, był dawno temu i zamontowałem go ponownie ;)
    Czerwone,włochate dedykowane dla poloneza pokrowce (taki świadomy, pozytywny kicz z epoki).
    Alarm był handmade, ale od lat nie działa - będzie nowa wersja.
    Przednie halogeny, odkąd pamiętam, były.
    Założone żółte żarówki R2 na czterech przednich reflektorach - czekam, aż dostanę za to mandat :)
    Łańcuszki fi2mm z nierdzewki zamiast gumowych linek od podnoszenia tylnej półki, które się rozsypały.

  • Silnik

    Standardowy 1.5 AB wzmocniony 82KM (były)
    Silnik był lata temu raz remontowany (panewki zaszły na siebie), wymieniony był wtedy wał korbowy itp. Było to już w jego epoce schyłkowej, więc praktycznie silnik po remoncie nie przejechał dużo, a kompresja była jak w nowym.
    Natomiast problem jest z gaźnikiem obecnie - dużo pali, ma mało mocy i lubi się dławić przy zmianach trybu pracy - jak się doda gazu na niskich obrotach to musi się chwilę zastanowić co zrobić, czy zwiększyć obroty. Ale to staruszek, więc może mieć problemy z koncentracją ;)

  • Wnętrze

    Standardowe czarne. Tapicerka na fotelach kruszy się ze starości w rękach, stąd pokrowce. Tylna półka jest wygięta (pewnie kiedyś na słońcu plastik zmiękł, a coś ciężkiego było położone)

  • Zawieszenie

    Jako tako się trzyma. Bardzo miękkie, ale przeglądzie wszystko ok.
    Problemy były z układem kierowniczym (ogromne luzy plus kierownica nie odbijała, mogłem jeździć w kółko na rondzie bez trzymania kierownicy) - zreperowałem.

  • Car Audio

    Szewc bez butów chodzi...
    Jako elektronik-amator audio mam robione własnoręcznie, co sprawia, że wiecznie nie jest nic dokończone (a mógłbym za stówkę lub dwie kupić porządne radio i mieć święty spokój).
    Głośniki standardowo cztery (dwa w przednich drzwiach i dwa z tyłu) w dedykowanych dla poloneza miejscach. Żadnych tub basowych nie ma i nie będzie :)
    Wzmacniacz stereo czterokanałowy 4x25 wat (jeszcze nieskończony) umieszczony między dźwignią otwierania bagażnika, a obudową kolumny kierownicy pod deską, załączany zdalnie przy włączeniu radia na konsoli środkowej.
    Radio do aktualnie monofoniczne radio Blaupunkt z 1989r. (dorobiona możliwość podpięcia np. telefonu), pracujący jako deck. W planach wsadzenie nowej elektroniki do niesprawnego radiomagnetofonu Blaupunkt Dusseldorf Stereo z bodajże lat 78-81 - kaseciak musi być :) Antena wewnętrzna ze wzmacniaczem przyklejona do szyby za lusterkiem.

  • Pamiętna podróż/przygoda

    W 1997 roku był we Włoszech, wzbudził tam lekkie zainteresowanie, ale jak jakiś Włoch zobaczył pod maską silnik, który pewnie znał z Fiata 1500, to machnął ręką, że dziadostwo ;)
    Samochód wzbudza pozytywną aurę - nie dostałem nigdy mandatu, a okazje były.
    Panowie policjanci pierwsze pytają o rocznik, a dopiero potem "przy okazji", a "bo panu światło nie działa, pewnie wystarczy puknąć w lampę" albo "wyjechał pan pod zakaz, ale fajny bolid więc mandatu nie będzie" :)

  • Perspektywy

    Doprowadzenie samochodu do możliwie najlepszego stanu.
    Montaż oryginalnych dodatków, które w tym modelu nie były już montowane jak podświetlenie schowka, dodatkowe lampki wnętrza z tyłu, pasy bezpieczeństwa z tyłu (oryginalnie ich nie posiadał i nadal nie ma, ale już je kupiłem).
    Wymiana progów, uporanie się z rdzą, polerka, naprawa gaźnika i wiele rzeczy mniejszych i większych do zrobienia.
    Założenie jest takie, żeby pojeździł kolejne 25 lat.
    Nie rejestruję na zabytek, póki mam czarne tablice - wychodząc z założenia: albo czarne albo żółte :)
    Kolejną perspektywą jest wyrwanie jakiś panny na poloneza, ale jest to dosyć trudne... :(
    Obecnie na dniach polonezik otrzyma nowe oponki (na 20-sto letnich D125 strach jeździć), a oryginalne felgi trafią do piaskowania i malowania proszkowego.

  • Plusy i minusy pojazdu

    Plusy:
    -youngtimer
    -fajnie się jeździ
    -nikt go nie chce pożyczać
    -czasami ktoś się z nim obejrzy
    Minusy:
    -pali jak smok

  • Osiągnięcia

    Polonezem rozpędziłem się do 150km/h,przyspieszał dalej, ale skończyła mi się autostrada i odpadł kołpak... a do tego nie chciałem staruszka katować. Ten samochód nie służy do driftowania i katowania!

  • Marzę o...

    Żeby znaleźć pannę, która się nie wstydzi jeździć polonezem :)
    I żeby przejechał bezpiecznie kolejne 25 lat.

Dodaj komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się!

Losowe pojazdy

  • Romet Pegaz
  • Suzuki GS 500
  • Romet Pony M301
  • Suzuki Hayabusa
  • Yamaha TZR 80
  • Mercedes W124

Co robią kierowcy na PJ