Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1988 r.
Gdynia
652 cm3
26 KM
20.00 s
Samochód kupiony od sąsiada chyba w 2002r. Pochodzi z 1988r. (układ napędowy nieco starszy - 85r. ze starego malucha taty, który to niestety przegrał walkę z korozją i został zezłomowany... Szkoda bo tata miał go 15 lat już). Samochód zaraz po kupnie miał zrobiony remont blacharki, jednak dwa lata temu tata kupił sobie Fiata CC i od tego czasu kaszlun stał nieużywany, przez co zdążył ponownie przerdzewieć. Rok temu zrobiłem pravko, ale nie było funduszy by ruszyć samochód z miejsca. Udało się to dopiero teraz. Samochód niedawno miał zrobiony kolejny remont. Efekt jest piorunujący. :P
Tuning, nie wiem czemu ale nie lubię tego słowa - wolę mówić "modyfikacja". :)
Silnik to nieco poprawiona seria. Zmiany jakie zaszły to:
- splanowana głowica (coś koło 3mm)
- polerowane kanały dolotowe
- tłumik Wupex TS
- Poprawiony dolot powietrza
Poza delikatnym dłubnięciem gaźnika oraz wymianą tłumika (w grę wchodzi Twin TS, Tekla lub pustak) większych zmian w silniku raczej nie przewiduję.
Wnętrze prawie w całości pochodzi z młodszego eleganta (96r.). Kierownica z Poloneza Caro. Pomimo tego iż jest nieco większa od seryjnej całkiem przyjemnie się jeździ. Chciałbym też naciąć nowe wykładziny, bo stare są już zniszczone i brzydkie,ale zobaczymy jak to będzie, czy fundusze pozwolą.
Seria. Przydałoby się spawnąć jedno mocowanie wahacza bo prawdopodobnie pęka. Ogólnie pół zawieszenia jest do wymiany. Gdy auto stanie na felgach innych niż seryjne, będę myślał nad zmniejszeniem prześwitu.
Kaseciak SONY 4x45W + adapter z MP3
o ile na radio nie narzekam, o tyle głośniki wołają o pomstę do nieba... Niestety z powodu braku funduszy audio schodzi na dalszy plan, są ważniejsze rzeczy w aucie do zrobienia. No chyba że trafi się gdzieś super okazja na głośniki to się pomyśli. :]
Trasa Gdynia -> Bydgoszcz -> Poznań na V Ogólnopolski zlot. Na odcinku Gdynia -> Bydgoszcz jechałem z płonącym przewodem od rozrusznika oraz przegubem, którym mogłem kręcić ręką dookoła. Wujek mechanik jak zszedł do kanału to aż się zdziwił, że cało nim dojechałem. A reszty zlotu opisywać nie będę bo się nie da, to po prostu trzeba zobaczyć... ;)
Z góry założyłem sobie, że samochód ma mi posłużyć jeszcze kilka lat. Jeśli jednak uda mi się w przyszłości ułożyć sobie życie by było stać mnie na więcej aut, to zostanie on ze mną do końca... ;) Chciałbym swapa 900ccm a może więcej i skrzynię 5-tkę.
Perspektywy się trochę zmieniły, samochód raczej pójdzie na sprzedaż. Kupiłem drugie 126p, a na utrzymanie obu mnie nie stać... :(
Tak kocham ten pojazd, że mimo iż ma więcej wad niż zalet, to wad praktycznie nie zauważam... :)
120km/h to wprawdzie żadne osiągnięcie, ale nie było kiedy próbować więcej. Poza tym chwilowo nie działa prędkościomierz więc nie mam jak sprawdzić osiągów.
No ale osiągnięciem jest na pewno to, że trasę Gdynia -> Poznań -> Gdynia przejechał praktycznie bezawaryjnie. ;)
Ojoj... Tego to naprawdę dużo...
Pierwszy model Fiata 126p
O jakimś swapie w 126p też ;)
Trabant 601
Syrena 104 i 105L
Warszawa w kilku jej wersjach
Kilka Polonezów z różnych okresów
Nieco starsze 125p
Nysa 521
Tarpan
Wartburg 353
MZ TS 250
WSK 125
JUNAK M10 bodajże...
Mogę tego tak w kółko wymieniać... ;)
Jeszcze o jakiejś dziewczynie, która będzie mnie kochała i znosiła moje zamiłowania motoryzacyjne. :D