Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1991 r.
Skaryszew/Radom
1712 cm3
132 KM
148 Nm
8.40 s
Kupiona od drugiego właściciela po 13 latach w jednych rękach ale niestety już dość zaniedbana...Na początek trzeba było ją dokładnie umyć, posprzątać i zająć się lakierem... potem drobiazgi typu klamka drzwi kierowcy, lampy, regulacja i smarowanie zamków i krańcówek drzwi a potem: kompletny rozrząd i wszystkie płyny, wymiana tarcz i klocków przednich, wymiana całego układu wydechowego za kolektorem i naprawa kolektora wydechowego, bo na byle koleinach przycierał:/ i najważniejsze uruchomienie napędu...:)
Wstępny efekt widoczny na zdjęciach ale są one sprzed roku a teraz jeszcze trochę detali dobrze byłoby poprawić dla lepszego wyglądu i jeszcze większej przyjemności z jazdy...:)
brak...
najmocniejszy BOXER AR...kto jeździł z takim silnikiem wie ile przyjemności kierowcy daje:)
RECARO Permanent4
Standard o twardszym nie ma co myśleć na nasze drogi:(
brak
Na pewno niezapomnianą podróżą był powrót zaraz po zakupie Alfy ze Sławna -czyli w zasadzie znad morza do Radomia ok 500km...
Alfa nie miała praktycznie hamulców, wrzucanie dwójki udawało się sporadycznie przez to, że drążek zmiany biegów zawadzał o fotel kierowcy a jakby tego było mało była straszna burza a na nocleg trzeba było jechać 50km po nieoświetlonych drogach...
Wycieraczki zamiast zbierać wodę dawały efekt porównywalny z przejazdem mokrą gąbką po szybie więc widoczność była fatalna i w dodatku przez słabą elektrykę ledwo pracowały i zatrzymywały się momentami... kostki przednich reflektorów były przegrzane więc przednie światła też kiepsko świeciły a akumulator był tak słaby, że po zgaszeniu silnika odpalić z kluczyka się go nie dało, zwłaszcza, że i rozrusznik trzeba było wyczyścić i zmienić mu tulejki ale to już w domu było zrobione:) Ponadto wydech wisiał tak nisko i był tak nieszczelny a przez to i głośny, że z duszą na ramieniu mijałem każdy radiowóz...Tak więc samochód choć teoretycznie był na chodzie to jednak jego możliwości pozostawiały wieeeele do życzenia...:) Na szczęście po nocy w hotelu następnego dnia było lepiej przynajmniej z pogodą i udało się w jednym kawałku przyprowadzić Auto do domu:) I chociaż ta podróż momentami przypominała drogę przez mękę to i tak Alfa dawała mi przyjemność z jazdy a myśl o tym jaką będzie dawać po wyeliminowaniu wszystkich usterek od razu wywoływała uśmiech i wybaczenie wszelkich niedoskonałości:)
Od tamtej pory zakochałem się na dobre w 33P4 ;)
Wakacje z drugą 33P4:)
Jedyny minus to dostępność części:(
Godnym następcy spod marki Alfa Romeo z boxerem pod maską oczywiście!!!
Gratuluję pięknej P4, trochę zazdroszczę...
Witam w gronie Alfa Romeo 33 na Polskiej Jeździe:)
Widzę że posiadasz świetny egzemplarz do sukcesywnej odbudowy, SUPER! Ciesze się że jeszcze jeżdżą takie Alfy i mam nadzieje że nie zabraknie ci zapału do pielęgnowani
___//___|___|___|_\_______
----------=---------=---l---------/
*---(©)---------------------(©)--*
Piekna maszyna. Widac, ze bardzo o nia dbasz. Ode mnie 11/10! :) Pozdrawiam i zapraszam do mojego Passata.
bardzo zadbana i fajna alfka a i ten kolor tez piekny daje max i wpadnij zobaczyc moje drezynki :)PS:dodaj troszke opisu