Warsztat Motocyklowy
|
Mój motór jest chory
|
Zrobiłem dzisiaj motórem 70 km , gdy dojeżdżałem do domu coś zaczeło stukac w sprzęgle tak jakby sie tłumik odkęcił(ale tylko na wolnych obrotach) gdy byłem juz prowie przy samym domu i wysprzęgliłem go z górki to zgasł , pósciłem sprzęgło to odpalił ale był słaby jak kierda,
gdy juz dojechałenm do domu, zgasiłem go i gdy chciałem odpalic na starter to tak jakby nie było wogóle kompresji, a na rozrusznik to wogóle jakos dziwnie odpalał,,,, no i juz nie odpalił
Co się mogło stac???
Myslę ze pękł pierscień, ale wolałbym zeby to nie była prawde
Odpowiadać mogą tylko zalogowani użytkownicy.
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się!
Zawory bolały motóra!!!!
Pogieły się troszeczkie...
ale niedługo bedzie dobrze
pewnie pierścionki do wymiany lub caly cylek o ile sie porysowal
Nie wkurwiajcie mnie w ogóle, !!!!!
Jak jest chory to do lekarza znim ibuprom do benzyny i wyzdrowieje
on poprostu umarł :D
wogóle juz nie odpala... Jak go zgasiłem to od tej pory nic....
a jak chodził to taki ztłumiony jakby cos w tłumiku siedziało
a na pych odpala?
jak odpala, ale chodzi tylko na wysokich obrotach to pierscienie.. miałem to samo.