Warsztat Motocyklowy
|
NSRka zgasłą i nie już odpala
|
Witam,
Ostatnio chciałem "przepalić" mój sprzęt. Początkowo motor nie odpalał, wyczyściłem świece, podładowałem akumlator, odpaliłem na ssaniu- ruszył, silnik zaczął chodzić. Chodził na ssaniu około 1,5 minuty, po wyłączeniu ssania trzymałem motor na obrotach (ok. 3tys rpm) trzymałem go na tych obrotach przez 20 sekund, po chwili motor sam zgasł. Odpaliłem ponownie na ssaniu- motor chodził na 3 tys obrotów, a po chwili obroty na samym ssaniu bez kręcenia manetką wzrosły do 7 tysięcy. Trochę się wtedy przestraszyłem, że za dużo jak na tak zimny silnik i wyłączyłem go. Teraz NSR'ka w ogóle nie chce odpalić.
Co by tu zrobić?
Z góry dzięki za wypowiedzi :]
Odpowiadać mogą tylko zalogowani użytkownicy.
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się!
Już odpala :)
pezeczysc gaznik (dysze)to normalna rzecz ze tak sie morze stac
Ewidentnie wina gaźnika. Możliwe że masz zwietrzałą benzynę (po kilku tygodniach robi się z niej zupa) -warto spuścić to co zostało od jesieni i nalać chociażby litr świeżego paliwa. Spróbuj najpierw z tym paliwem a jak to nie przyniesie żadnego rezultatu pobaw się z gaźnikiem.
Moja nsr eraz zima na ssaniu wbija sie na 5tys obr i spada pochwili na 3/4 prawdopodobnie do regulacji gaznik.. Pozdr
to gaznik na 100%, wyreguluj obroty, powietrze, sprawdz sobie przy okazji olej, plyn chlodniczy i inne duperele, a co do problemu to na pewno sie nie zatarla. Jesli obroty same wzrosly to lapie lewe powietrze. Moze tez byc cos z filtrem. Popatrz i daj znac czy pomoglo. Pozdrawiam
gaznik nie podaje bęzyny he he pozdro jak wlejesz benzynkę do cylka to za około 10 sekund zrobi ci sie to samo he he ale próbuj
kolega dobrze mówi, spróbuj z tą benzynką pod świecę, tylko nei zadużo bo nie bedzie miał siły ruszyc, ja tak kiedys do mechanika bynajmniej dojechałem
siemanko nie chce Cię straszyć kolego ale mogła się zatrzeć. Ale popróbuj jeszcze jak będzie cieplej i może odpali. Nalej pod świece trochę benzyny i spróbuj odpalić. Pozdrawiam:]