Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1963 r.
Drawski Młyn
125 cm3
0.00 s
Nabyta za 100zł, w opłakanym stanie. Poprzebijane dętki, brak siedzenia (było przyspawane od wsk), mocowań przedniego błotnika, lampy, takiego czegoś pod filtrem powietrza i kilku dupereli.
Nie ma i nie będzie
Tłok w dobrym stanie, więc wymiana tylko pierścieni (niestety nie z epoki :( ). Cylinder nominalny. Sworzeń został dotoczony (nowy nie pasował). Po za tym nowe łożyska, simmeringi i oczywiscie uszczelki. Wał w super stanie, więc wiele w nim do roboty nie było. Nowe tarczki sprzegła i chyba to wszystko.
I tak chyba będzie trzeba rozebrać, bo nóżka biegów, jakoś nie jest na poziomie kapy, tylko znacznie niżej i nie wiem czemu :(
Mięciutkie, z tyłu amortyzatory już na miejscu. Czekam na półke dolną wraz z trzpieniem i można przód składać.
Pierwsze odpalenie po kupnie i przejażdżka, gdzie zamiast gazu, ciągnąłem za kawałek drutu :D
Dokończyć remont.
Zdobyć Junaka (dalekie marzenia)
Wygrać w lotka, bo trzeba wszystkie moto na miodzio robić :D
+ fajny motor
+ łatwo się składa i rozkłada
+ prosta budowa silnika
+
- nie ma
Junaku :)
Mam taką samą ramę, tylko z 64 roku i nie mam co z nią zrobić.. nie mam tych boczków [ narzędziówek ], amorków i z tyłu te wahacze kompletnie rdza przeżarła ;/
Już mam wizję tego jak będzie wyglądać ta piękna WFM... Normalnie malina :)
Niecierpliwie oczekuje dalszych zdjęć i opisów z renowacji :)
Wpadnij do mojego rometa zetki.
Życzę udanej renowacji i też spełnienia marzenia o junaku