Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1992 r.
okolice Lubania
0.00 s
Suza kupiona jesienią 2008 roku w Niemczech. Długo stała nie jeżdżona po małej glebie w germańskie krzaczki. Wyszła z tego z potłuczonym reflektorem i bez lusterka oraz małą wgniotką na baku. Jesienią 2008 roku rozebrałem ją na części pierwsze celem dokładnego odnowienia i wymiany wszystkiego, co potrzeba.
Na ostatnie fotce stan GSa przed remontem (jesienią)
O ile można to nazwać tuningiem, to Suza ma całkowicie oryginalne i niefabryczne malowanie.
Przez całą Zimę była czyszczona, zabezpieczana antykorozyjnie oraz malowana. Nie ma na niej ani jednej naklejki. Wszystko jest malowane i lakierowane.
Felgi spolerowane na gładko i pokryte czarnym lakierem plus metalizowany rant. Dla mnie bajka.
Wiosną doszła czarna szybka na przód.
Wersja zdławiona. Nie katowany, bo nigdy nie osiągnął maksymalnych parametrów. Chodzi jak pszczółka. Na razie nie odblokowuję, bo te 150 na autostradzie w zupełnosci mnie wystarcza.
Jak w każdym GS. Przód dwa amory, tył jeden centralny. i przód i tył z regulacją twardości sprężyn.
Plusy: oszczędny, dość zwinny.
Minusy: części droższe niż do Komara :)
Się nie chwalę :)
Profesjonalnym stanowisku do diagnostyki motocykli.