Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1999 r.
70 cm3
8 KM
0.00 s
Honda już jeździ. Więcej foto wkrótce, muszę tylko pomalować na wymyślony kolor ;]
--
Honda jak Honda...
Jest idealnym przykładem na hasło:
Nie ma złych marek są tylko pojazdy o które nie jest dbane.
Eh.
Do zrobienia "dużo" w niej :)
Ale zrobi sie ;] będzie hulać ;]
70cc, leovince sp3, dell'orto 17,5, malossi multivar, malossi fly, pasek betella, red sponge malossi.
70cc polini sport, 2suw, chłodzony powietrzem.
jeszcze (odpukać) mi się nie zagotował:)
się wacha.
rozwalony tylny amor, nie wiem jak lagi - pewnie by wypadało dolać/przelać olej.
się zobaczy.
póki co szukam zamiennika.
z tym sprzętem każda przejażdżka może okazać się pamiętną przygodą, vide pseudo pojazdu.
hah ahahahaha.
zakup w krakowie 400km od Łodzi. zrobiłem na niej 15km w kierunku północ.
dziarsko chciałbym tu napisać teraz "powrót na hondzie z krk do Łodzi" ale przygoda była wątpliwa bo poleciała iskra w kosmos zaraz pod krakiem i faktem jest, przygoda była pamiętna, ale z innych powodów.
powiedzmy, że tachanie 120kg skutera z niskiego peronu o 4 w nocy na pociąg w Radomiu po 5 godzinach czekania i 2 pociągach które powiedziały "Zabieraj Pan to" pozostawia jakieś tam pamiątki ;]
lub, składanie na szybko hondy do kupy przyuważenie bezpieczników że zamiast 10 i 15A są 30 i 20, wyjazd na stację/castoramę w celu zakupienia śrubek pod plastiki oraz bezpieczników, powrót na pieszo ze zjaraną instalacją...
:):):):):) zwarcie było :-)
ostatnio urwałem tylną lampę stopu... wjechałem w lej po bombie na środku ulicy w centrum miasta.
jebane polskie drogi...
Ha!
Doprowadzenie Hondy do porządku, malowanie, ogarnięcie paru samochodów na światłach i sprzedaż ;]
Ze sprzętu:
* amor tył (wymiana)
* dzwon (stage6 wingcooler)
* lagi przód (do sprawdzenia)
* klocki tyl (wymiana)
Plusy? Duże koła, części tuningowe.
Minusy? "Wiejskie" podejście do opieki nad sprzętem.
Może wyjaśnię, na pewno jest wielu wartościowych ludzi na wsiach w Polsce i nie tylko, i jestem tego świadom, świadom jestem jednak też tego że na wsiach częściej (tak mi się przynajmniej wydaje) niż w mieście trafiają się domorośli technicy przez małe t co to mają podejście typu "czego się nie zrobi to się zrobi", szczególnie w motocyklu np, bo skoro się kiedyś jeździło na MZ to teraz wszystko młotkiem można też załatwić...
No i potem jeżdżą Hondy z plastikami przykręconymi na wkręty do drewna *sic* lub budę do napędu na jakieś gówno-śruby :///
W krk z ronda, ze względu na niestabilny przedni kapeć, zjeżdżałem 10-15km/h, za mną jakiś pacjent w toyocie widać lekko posadzonej niżej, chyba się trochę spienił więc postanowił podgazować, no i chyba się zdziwił bo postanowiłem sprawdzić, na co Hondę stać.
w sumie gdyby nie było ślisko i gdybym był w swoim mieście które znam i wiem jak wyglądają drogi, to mógłbym nie odpuszczać manetki - jakby nie było, szliśmy lampa w lampę przez ok 50m, do momentu gdzie był przystanek tramwajowy i było po prostu głupio się tam ścigać.
pojeździłem trochę niedawno, no i trzeba przyznać, że nawet znośnie lata. :-)))) jest radocha z jeżdżenia nią ;) o ile jeździ ;P
Mniejszej ilości pseudo-mechaników!
Budujcie motocykle z klocków lego i balsy.